Na wyzwanie Szuflady
"zaklinamy wiosnę" zrobiłam szydełkowy naszyjnik. Przed godziną 17 go skończyłam.
******************
Dzisiaj dotarła do mnie nagroda przyznana mi przez Magdę
Jest to nagroda za udział w jej wyzwaniu "Na ludowo", na które wykonałam narzutkę w róże.
Magdo, bardzo Ci dziękuję za piękną bransoletkę i kolczyki. Bardzo mi się podobają.
I przy okazji się pochwalę, że jest to moja trzecia wygrana w tym roku. Niektórzy(czyli ja) mają szczęście w losowankach.
*****************
W tej chwili jestem na kolejnym spotkaniu robótkowym na Facebooku
i zaczęłam dziergać moją pierwszą w życiu szydełkową serwetkę.
*************************************
A wczoraj skończyłam dzierganie szarego poncha. Muszę je tylko zszyć i wyprasować. Może jutro to zrobię.
*********************
Dziękuję za wizyty i komentarze. Zapraszam ponownie.
Mnie akurat szydełko jest bliższe niż druty, ale bardziej podobają mi się sweterki na drutach.Bratkowy naszyjnik fajny, pomysłowy, ponczo ma ciekawe kolory. Pokaż jeszcze raz. Nagroda za chustę-super. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńszczęściara:), a naszyjnik chyba powstał z myślą przegonienia zimy:) uroczy
OdpowiedzUsuńNaszyjnik bardzo fajny, ciekawy. Ale Ci się trafiła super nagroda,no,no!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Terko, a Twój kot jak ma na imię?:)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik super, nagród gratuluję.Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńNa miejscu wiosny dawno poczułabym się zaklęta i wezwana do przyjścia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Naszyjnik jest zachwycający i niepowtarzalny!!! :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik bardzo ciekawy i kolorowy. Jesteś bardzo kreatywną osóbką i jaką zapracowaną:))Zawsze podziwiam Twoje prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Kilka kwiatuszków, paseczek i uzyskałaś wspaniały efekt:) Jestem ciekawa poncza po zszyciu. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńAle wesolutki ten naszyjnik. Wogole ile razy tu zawitam to mi sie weselej robi, i ile razy widze tytul Twego bloga, czyli "Lubie leniuchowac", to w myslach zawsze entuzjastycznie odpowiadam "Ja tez". :-)
OdpowiedzUsuńTerra, za Tobą to chyba z robótkami nikt nie zdąży :)
OdpowiedzUsuńśliczny naszyjnik i serwetka fajnie się zapowiada. To poncho też fajne zszyj i pokaż na ludziu
OdpowiedzUsuńpierwsza w życiu? poważnie?
OdpowiedzUsuńWitaj droga Teresko pozdrawiam wiosennie no i trzymam kciuki za Twoja pierwszą szydełkową serwetkę
OdpowiedzUsuńTereniu, a gdzie sie nam zgubilas? Na blogu pusto sie zrobilo, a kiedys to prawie codziennie cos nowego bylo, no i trwa kolejne spotkanie robotkowe na facebook, a Ciebie nie ma...
OdpowiedzUsuńBardzo wszystkim dziękuję za uznanie dla mego naszyjnika.
OdpowiedzUsuńma.ol.su -mój kotek nazywa się Psotek.
Solaris-jak to fajnie, że tytuł mego bloga Ci się podoba. I fajnie, że też lubisz leniuchować.
Antosiu, nic złego się ze mną nie działo, tylko kilka dni nie było mnie w domu i nie miałam dostępu do internetu(a właściwie nie chciałam korzystać z czyjegoś komputera, bo uważam go za rzecz osobistą)