A jakiś czas temu przyszła na mnie ochota na uszycie koronkowej spódnicy. I to fasonem nie współgrającym z moją figurą. I wydumałam, że namówię Kasię na wymiankę w ciemno. To znaczy Kasia nie wiedziała co jej zrobię, a ja zamówiłam misia. Przyszedł do mnie miś-Piękniś. I choć Kasi w realu nie widziałam i spódnicę szyłam na wyczucie, to wyszła idealnej wielkości. Oto nasze wymiankowe fanty:
**********************************
Od poprzedniego wpisu sporo wydziergałam. Większość przeznaczona na prezenty, choć część nie ma jeszcze przeznaczenia. Otp moje letnie robótkowanie:
W trakcie dziergania wysłuchałam:
*******************************.
Pozdrawiam wszystkich jeszcze tu zaglądających. I dziękuję za wizyty i komentarze:)
Piękna spódnica, bardzo fajna wymianka, bo ten miś przesłodki. Sporo wydziergałaś.Wszystkie prace piękne.
OdpowiedzUsuńSporo tych udziergów:) a wymianka bardzo atrakcyjna:) Pozdrawiam i dzięki za wizytę:))
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy. Miś uroczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzy z nich i ja czytałam! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódnica :-) Bardzo udana wymianka :-)
OdpowiedzUsuńChusty i szal cudowne - wspaniałości :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo twórcze jest to Twoje leniuchowanie.Ta spódnica to fantastyczny pomysł.Że tez na taki do tej pory nie wpadłam.Jest świetna!!!Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńależ miło, ze jesteś, stęskniłam się za Twoimi wpisami
OdpowiedzUsuńToż to prawdziwy wysyp pięknych, każda piękna w swoim rodzaju, a wymiankowa spódniczka bardzo rzuca się w oczy. Dobrze jest mieć coś udziergane do tzw. szuflady, będzie jak znalazł, gdy zajdzie potrzeba kogoś obdarować.
OdpowiedzUsuńTereniu, serdecznie Cię pozdrawiam
Piękna spódnica i chusty :-)
OdpowiedzUsuńAkunina uwielbiam, za 2 tygodnie ma wyjść polskie tłumaczenie kolejnej części Erasta Fandorina "Czarne Miasto". Pozdrawiam Tereso :-)
Terro, a mnie najbardziej do gustu przypadła ta chusta wielokolorowa;)
OdpowiedzUsuń