Chciałam zrobić zdjęcia na balkonie, ze względu na najlepsze światło, ale wczoraj nawet na balkonie było jeszcze trochę śniegu i było ślisko(a ja mam talent do padania) , więc dopiero dzisiaj zrobiłam fotki gotowej pracy. Sesji balkonowej nie było, bo wiał silny wiatr i było bardzo zimno i tylko pierwsze zdjęcie tam powstało.
Teraz trochę uwag na temat tej pracy.
Na początku myślałam, że to będzie duża chusta z motywem róż, oczywiście z frędzlami. Jak kiedyś pisałam, dziergam bez konkretnych, szczegółowych planów. Do końca nie wiedziałam ile róż i w jakim miejscu umieszczę. One jakoś same je sobie wybierały.
Zamiast dużej chusty powstała chusto-narzutka, średniej wielkości. Z frędzli zrezygnowałam.
Trochę mnie ta chusta wymęczyła. Bolą mnie dłonie, bardziej niż zwykle, bo musiałam trochę ściślej dziergać i w inny sposób trzymać druty(mój reumatyzm zbyt często na takie rozrywki nie pozwala).
Widzicie błędy, jakie popełniłam? Środkowa, dolna róża jest trochę dziwna. W szlaczku miałam umieszczać kwiatki z obu stron chusty pochylone w różne strony. Ale się z tym środkowym pomyliłam i część mam z jednego motywu, a część z drugiego. Ale dopiero teraz to odkryłam, więc już tak zostanie. Może na szczęście? Gdzieś czytałam, że taki mały (niezamierzony) ma przynosić szczęście osobie, która będzie ten wyrób nosić.
Pisałam, że robótkę już skończyłam, ale jeszcze trochę muszę nad nią popracować. Muszę zabezpieczyć końcówki nitek, bo tak sobie wiszą, gdzie chcą.
********************
Przy okazji raz jeszcze pokażę pracę z wrabianym wzorem(pokazywałam rok temu na starym blogu). Jest to poncho, które wysłałam KonKacie, na wymiankę.
Motyl z przodu.
Motylki z tyłu.
Warkocze z boków poncha. A między warkoczami szew, prawie niewidoczny. Nie dziergam na okrągło(tylko żółtą serwetkę popełniłam w ten sposób).
******************
Dziękuję za wizyty i komentarze. Zapraszam ponownie.
Teraz to widać w całej okazałości.Błędów nie widzę (na grządkach róże nie są przecież identyczne). Bardzo mi się podoba z tą broszką .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wiesz co, bardzo fajnie wykombinowalas to ponczo. Swietnie sie prezentuje. Bedziesz ladnie w nim wygladac. Bledow naprawde nie widac, nawet gdy o nich mowisz, to trudno je wypatrzyc. Poncho z motylkiem tez super.
OdpowiedzUsuńChyba muszę się wybrać do okulisty bo ani jednego błędu nie widzę...;-) Efekt końcowy jest zachwycający i bardzo elegancki:-) Motylkowe poncho jest ekstra:-)
OdpowiedzUsuńteż mam takie same zdanie jak moje poprzedniczki,nie ma się czego czepić,więc nie marudź i noś
OdpowiedzUsuńprzepiękna...
OdpowiedzUsuńWyszło ślicznie,nie ma się czego czepiać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękna i bardzo oryginalna jest Twoja narzutka różana. Przyciąga wzrok urodą.
OdpowiedzUsuńwow, chusta jest cudowna, chciałabym taką sie otulic :)) i nie widze błedów :)
OdpowiedzUsuńwspaniała chusta, ja to naprawdę w powijakach jestem jeśli chodzi o druty...na szczęście Twoje (a i innych Blogerek) piękne dzieła motywują mnie do działania, a nie zniechęcają :)
OdpowiedzUsuńserdeczności
Również błędu nie widzę, ba błąd byłby gdyby były jednakowe. Wszak, w naturze, zazwyczaj każda róża wygląda troszkę inaczej.
OdpowiedzUsuńChusta wyszła przecudna.
Gorąco pozdrawiam:)
Piękne różę. Ja z podziwem patrzę na wzory wrabiane. Sama się ich nie czepiam bot o wyższa szkoła jazdy - podziwiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentuje skończona chusta. Poncho super
OdpowiedzUsuńSuper piękna ta chusta z różami i jak szybko ją wydziergałaś! gratuluję! A błędu nigdzie nie widzę, absolutnie nigdzie:)
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie i róże, i motyle. Przyroda ożywa wokół Ciebie :)
OdpowiedzUsuńlubię czerń, bardzo mi się podoba ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNarzutka różana jest rewelacyjna, kontrastowy dobór kolorów bardzo mi się podoba. Bardzo ładnie zrobiłaś, błędy...jakie błędy! Motyl również piękny :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie!
juta, Antosia, lamika88, iwona150, Igraszki, ogrodniczka, antonina, mamuchap, kachazet, edi.es, eve-jank, Iwona, Kokotek, Mona, guga - bardzo dziękuję za taki mile komentarze. I jeszcze dodam, że ta narzutka otrzymała nagrodę w wyzwaniu u Magdy, o którym pisałam w poprzednim poście.
OdpowiedzUsuńAurelio, Tobie też bardzo dziękuję z uznanie dla moich róż.
OdpowiedzUsuńChusto- narzutka wspaniała. Gdybyś się nie przyznała, że zrobiłaś błędy to nikt by tego nie zauważył. Gdyby jednak ktoś byłby aż tak spostrzegawczy mogłabyś mówić, że to efekt zamierzony. Brawo. Róże są wspaniałe. I wszystkie Twoje chusty super. Wiem to na pewno.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna - to prawdziwy rarytas, róża ze skazą prawie ja diament...
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Róże wspaniale wpasowały się w czerń. Chusto- narzutka jest bardzo efektowna:)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.
Pozdrawiam,
Kasia.
cudowna
OdpowiedzUsuń