Obserwatorzy

sobota, 6 sierpnia 2011

Czapki

Kilka dni temu obiecałam Lili, że przygotuję kilka fantów na kiermasz, z którego dochód będzie przeznaczony na leczenie małej dziewczynki. Kiermasz będzie zorganizowany we wrześniu, więc już zbliżać się będą chłodniejsze dni. Pomyślałam, że czapki też mogą być przeznaczone na ten cel i już 3 wydziergałam.
Zapraszam, przyłączcie się do tej akcji.





*************
I jeszcze na jeden festyn mam zamiar coś wydziergać.
Czy znacie Laurę z http://www.kochamylaure.pl/
Ja jestem bardzo poruszona losem tej małej dziewczynki i postanowiłam też włączyć się do akcji pomocy i przygotować fanty na charytatywny festyn, z którego dochód będzie przeznaczony na leczenie Laury.
http://www.kochamylaure.pl/aktualnosci/wroclawski-festyn/
Zapraszam, przyłączcie się do tej akcji.

********************************
Żeby jak najwięcej czasu poświęcić teraz na dzierganie postanowiłam ograniczyć w tym miesiącu czas przeznaczony na czytanie książek. I wybrałam się w środę do biblioteki po audioksiążki.
Wypożyczyłam "Jeźdźca Miedzianego" Pauliny Simons. Już od razu po przyjściu do domu włożyłam płytkę do odtwarzania, niestety po minucie przerwałam słuchanie. Dzisiaj sytuacja się powtórzyła. Niestety, nie podoba mi się sposób czytania Dominiki Ostałowskiej. Nie przepadam za tą panią. Wiedziałam, że to ona będzie czytała, ale myślałam, że jakoś to zniosę. Nie udało się.

Przy okazji wypożyczyłam "Francuski dla całkiem zielonych". I okazało się, ze całkiem zielona w tym temacie nie jestem, trochę tej szkolnej nauki jeszcze pamiętam. Ale fajnie jest sobie trochę poćwiczyć.

****************************
Dziękuję za wizyty i komentarze. Zapraszam ponownie.

9 komentarzy:

  1. Audiobooki fajna rzecz. Początkowo drażniły mnie głosy niemal wszystkich czytających. Teraz nauczyłam się na głos, intonację nie zwraqcać uwagi, koncentrując się na treści i tym, co aktualnie robię :)
    Czapki fajnutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super idea i pomysl :) jeszcze nie przemoglam sie do sluchania audiobook'ow... jestem niestety wzrokowcem i obawiam sie, ze zdecydowanie nie bedzie to miec sensu w moim przypadku

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne te czapeczki i cel bardzo szlachetny.
    Książki- audio to coś co od paru lat bardzo lubię.Mogę szydełkować i słuchać, rewelacja.
    Polecam książki czytane przez Leszka Teleszyńskiego. Ma świetną dykcje, miły głos. Świetnie się słucha. Zobacz w bibliotece na pewno będą coś mieli. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. czapki bardzo ładne i to na szczytny cel,
    audiobuki niestety nie dla mnie, za często się wyłączam w czasie słuchania....pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Super czapy na super cel!!!! Dla mnie książka to musi być książka w dosłownym tego słowa znaczeniu, nie potrafię słuchać... niestety:(( Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. czapeczki bardzo mi się podobają:) na pewno znajdą nabywców i Zuzia szybko wyzdrowieje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja lubię audiobooki, ale wolę słuchowiska z podziałem na głosy. To był hit mojego dzieciństwa - Radio dzieciom, a 19:30, 1szy program Polskiego Radia. Niektóre pamiętam do dziś :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Terro, i czapeczki piękne, i cel dziergania wielce chwalebny.

    Gratulacje z okazji rozpoznania 'językowych kolorów':)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każde słówko do mnie skierowane. To balsam dla mojej duszy.