Komplet na powitanie chłodniejszych dni(i nocy)

Jeszcze nie wyjechałam, ale już niedługo to nastąpi(mam nadzieję).
Dzisiaj chcę Wam pokazać szary komplecik, który wraz z innymi fantami wysłałam(2 tygodnie temu) na charytatywny festyn, by pomóc w leczeniu Laury.
Lubię szarości, więc się na ten kolor zdecydowałam. Do ostatniej chwili nie wiedziałam co wydziergam, ale jak już wzięłam druty i nitki w swoje dłonie, to oczka jakby same wskakiwały mi na druty i powstała czapka w warkocze i mini-poncho z golfem.
Włóczka to mięciutka Angora RAM. Mam nadzieję, że w niedzielę te dzierganki znajdą swego amatora.




Zdjęcia nie pokazują całego uroku tej pracy, ale naprawdę fajnie to wyszło.
Włóczkę kupiłam latem w e-dziewiarce. I wieczorem 31 sierpnia przypomniało mi się, że e-dziewiarka ogłaszała jakiś konkurs. I sprawdziłam, ze już za kilka godzin upływa termin nadsyłania prac. Więc szybko złapałam za aparat i kilka fotek cyknęłam, ale już się ciemno na balkonie robiło. Nie miałam zamiaru nic na konkurs wysyłać, bo nie miałam czasu na zrobienie czegoś specjalnego, ale jak w w tym ostatnim dniu sierpnia przeczytałam nazwę konkursu, to MUSIAŁAM choć coś wysłać. Musiałam, bo nazwa konkursu brzmiała "Zabawa z włóczką", czyli tak, jak mój poprzedni blog. Praca powinna być wykonana z włóczki zakupionej latem w e-dziewiarce. I u mnie to była właśnie ta szara angora.
W ostatniej chwili wysłałam swoje zgłoszenie i bardzo się cieszę, bo wszyscy uczestnicy otrzymali rabat w wysokości 20 % na jednarazowe zakupy. Oj, poszaleję. Chyba wreszcie kupię sobie jakąś ciekawą włóczkę na szal Semele.
Wzór mam, bo dostałam w prezencie. Od kogo, to się dowiecie innym razem.
Teraz zmykam, bo kończę leczo na zimowe zapasy.
A o 17 wpadnę na Spotkanie robótkowe online na Facebooku.

Chętnych zapraszam.

*********************
Dziękuję za wizyty i komentarze. Zapraszam ponownie.