Obserwatorzy

wtorek, 4 listopada 2014

Jak w transie

 Nie mogę robić postanowień. No, nie mogę! I tak nic z nich nie wychodzi. Ok. 15 października robiłam przegląd gazetek robótkowych. Nie dlatego, że szukałam inspiracji, ale chciałam jakiś ład zaprowadzić, bo znowu wszystko się wymieszało. No i jakoś przypadkiem wpadło mi zdjęcie szydełkowej serwety. I tak mnie ten wzór zauroczył, że postanowiłam od razu ją zacząć. Tylko nie był to planowany i potrzebny wyczyn. Ale zaplanowałam dziergać po o 3 godz dziennie, by ją skończyć do końca listopada. Znowu nie trzymałam się planu i czasami dziergałam i 9 godz dziennie. W jakiś szfełkowy trans wpadłam. Już ją mam, ale prawie cała od tego siedzenia jestem obolała. A i palce mnie bolą, więc wczoraj i dzisiaj(a może i jutro) mam przerwę w dzierganiu. Tak wygląda jeszcze przed praniem i blokowaniem.

Fajna jest i dość duża. A że samotnie to nie bardzo będzie wyglądała, więc już następną zaczęłam. Mniejsza jest. Do końca pozostał jeden rządek. Oto ona w całej krasie.
I znowu planuję...Mam zamiar zrobić szydełkowe firanki do wszystkich okien w moim mieszkaniu, a stoły i komody nakryć serwetami i obrusami. A i jeszcze do kompletu wyszydełkować narzutę na łóżko. Dwa lata mi wystarczą? Oj, a zaczęte, leżakujące robótki też muszę wykończyć.
 Przeglądam więc moje włóczkowe zapasy i chyba będę musiała gdzieś je odsprzedać, by mnie nie kusiły nowe projekty.
 *******************************
Tych robótek jeszcze nie pokazywałam, choć je na początku lata wykonałam.
Poncho i opaska dla córeczki mojej bratanicy, a bawełniana chusta dla mojej siostrzenicy.


******************************
 Słuchanie też było.


*********************
Dziękuję, że do mnie zaglądacie. Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam:)

4 komentarze:

  1. Piękne serwety. A z planami to tak jest, że często się lubią rozjeżdżać.

    OdpowiedzUsuń
  2. 9 godzin dziennie !!! łał imponujący wynik, nie dziwie się ,że jesteś obolała, serweta jednak piękna !, chylę czoła !

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow... 9 godzin dziennie... podziwiam Cię z całego serca. Ale niestety sama tak mam, że czasami trudno mi się oderwać od dziergania. Za to Twoja serweta Warta jest każdej minuty nad nią spędzonej - jest po prostu doskonała. Piękny wzór :-)
    Ponczo z opaską rewelacyjne, a chusta śliczna - piękny kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna serwetka i pozostałe robótki, a takie plany gdzie powstają takie cuda powinnaś robić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każde słówko do mnie skierowane. To balsam dla mojej duszy.