Znowu dostałam wspaniałe prezenty. Wpadła do mnie, w towarzystwie męża, blogowa koleżanka Teresa.
i podarowała mi taką moc prezentów.
Dostałam piękny obrazek xxx, karteczkę wykonaną haftem matematycznym i gazetki robótkowe.
Tereska odpoczywała na Podlasiu. Było, to nasze pierwsze spotkanie w realu. Tę wizytę uwieczniłam. Zrobiłam jej fotkę na tle cerkwi Hagia Sophia, którą widzę z balkonu.
Teresko, bardzo Ci dziękuję że mnie odwiedziłaś. Za prezenty też dziękuję.
***
A ja podarowałam Teresce chustę, w której już się sama wcześniej przespacerowałam. Chusta była zasznurowana i wyglądała jak poncho. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia "na ludziu". Może i Wam pasowałby taki sposób noszenia chust.
I jeszcze tę chustę dałam. Tereska nie chciała jeszcze jednej przyjąć, ale jak powiedziałam, że mam ochotę na następne farbowanki (pisałam o nich tu)
to i ta moja chusta powędrowała w świat.
**********************
CIASTO JOGURTOWE
Wczoraj upiekłam ciasto jogurtowe bez mąki(bardzo łatwe, bo tylko takie umiem).
Ciasto dużo lepiej smakuje, niż wygląda.
Składniki:
-5 jajek,
-1 szklanka cukru,
-2 jogurty typu greckie(gęste) Bakoma, po 400 g,
-0,5 szklanki oleju(najlepiej o łagodnym smaku, np. z pestek winogron),
-1 cukier waniliowy,
-1 budyń waniliowy lub śmietankowy,
-2 paczki herbatników,
-szczypta soli.
Wykonanie:
Najlepiej, jak wszystkie składniki mają tą samą pokojową temperaturę.
Dno tortownicy wykładamy herbatnikami.
Oddzielamy żółtka od białek. Białka ze szczyptą soli wkładamy do lodówki.
Z żółtek, cukru i cukru waniliowego ucieramy kogel-mogel.
Dodajemy jogurty i dalej mieszamy.
Posypujemy budyniem i mieszamy.
Małymi porcjami dodajemy olej i dalej ucieramy.
Teraz mieszadła lub trzepaczkę myjemy, by łatwiej ubić białka.
Z białek ubijamy sztywną pianę i delikatnie wykładamy na masę żółtkowo-jogurtową.
Delikatnie łyżką(nie robotem) mieszamy wszystkie składniki.
Wylewamy na herbatniki.
Wstawiamy do nagrzanego do 150 stopni piekarnika i pieczemy w tej temperaturze przez godzinę. Nie otwieramy drzwiczek piekarnika w czasie pieczenia. Po upieczeniu ciasto zostawiamy w piekarniku do wystudzenia, przy zamkniętych drzwiczkach. Potem na kilka godzin wkładamy je do lodówki.
SMACZNEGO:)
*********************
Czy u Was też jest susza?
Tak wygląda wyschnięty trawnik przed moim blokiem. Dzisiaj został trochę pokropiony przez przelotny deszczyk.
A po deszczyku na niebie pojawiła się tęcza, ale sąsiedni blok mi ją przysłonił.
A na moim balkonie kwiatki mają się dobrze. Rosną szybko i ja też z nimi rosnę, bo jak wejdę na drabinę, by je podlać, to czuję się baaaaardzo wysoka.
********************************
Dziękuję za wizyty i komentarze. Zapraszam ponownie.
Wszystkim życzę udanego wypoczynku w ten długi weekend:)
zazdroszcze podarków -zwlaszcza gazetek. Jakie masz piekne kwiaty na balkonie, no i widok na cerkiew bardzo ladny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrezenty bardzo fajne.Twój kwiecisty balkon pięknie się prezentuje zwłaszcza z gościem:)))Susza u mnie tez niesamowita.Nawet ostatnio padający deszcz prawie cały dzień, niewiele pomógł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Super, że wizyta się udała.A przepis na ciasto wypróbuję. Pozdrawiam.Jaga
OdpowiedzUsuńTerro, piękne irysy xxx, śliczne. Akurat dla wielbicielki kwiatków. Ale i one Ciebie lubią, bo rosną, kwitną jak szalone ;D
OdpowiedzUsuńMiłe chwile, spotkanie w realu. Ciasto wypróbuję. Lubię jogurciki.
OdpowiedzUsuńTereniu, dzięki za przemiłe spotkanie w realu, za wspaniałe ciasto jogurtowe, a przede wszystkim za śliczne chusty wykonane Twoimi zdolnymi rączkami.
OdpowiedzUsuńNa swoim blogu też napiszę o naszym spotkaniu. Muszę tylko troszkę odpocząć po bardzo długiej podróży.
Ciasto jogurtowe upiekę jutro, będzie na imieniny mojego męża, na pewno naszym gościom będzie smakować tak jak nam smakowało.
Bardzo, bardzo serdecznie za miłą gościnę i prezenty dziękuję.
fajne takie spotkania
OdpowiedzUsuńja mam nadzieję że za niedługo też opowiem coś na ten temat
na ciacho oczywiście się wpraszam :-)
a balkon? cicho sza -jest bosko ukwiecony
O spotkaniu już czytałam u Tojateni. Teraz u Ciebie. To miłe poznawać się w realu. A kwiaty balkonowe masz piękne.
OdpowiedzUsuńSpotkanie blogowych znajomych to musi być fascynujące przeżycie , a prezenty , które wymieniłyście pewnie zacieśnią tę znajomość , wspaniałe pamiątki .
OdpowiedzUsuńSusza to mało powiedziane , zawsze pierwsza pada trawa bo szkoda wody na trawnik jak kwiaty i warzywa cierpią okrutne męki , ale w ciągu ostatnich dni chyba z trzy razy popadało . Teraz jest trochę lepiej , można oddychać .
Poczęstuje się ciastem , mam dwie lewe w kuchni , ale ten przepis wygląda na prosty .Śliczne kwiatki masz na balkonie .
Pozdrawiam Yrsa
fajne odwiedziny, prezenty. Twoja chusta super. Kwiaty na balkonie masz cudne chyba Cie lubią skoro tak pięknie rosną
OdpowiedzUsuń