Obserwatorzy

środa, 13 lipca 2011

Chusta metodą Entrelac. Będzie prucie?

O moim apetycie na Diannę pisałam tu.
Moja chusta jest inspirowana Dianną. A mój apetyt byłby już zaspokojony, gdyby nie zabrakło mi włóczki. I to na ostatnie 3,5 trójkąta. I co ja mam teraz robić? Może trójkątne wykończenie zrobić jeszcze raz na cieńszych drutach? Tylko, czy to mi wystarczy ...


Chustę tę bardzo przyjemnie się dziergało, chociaż się trochę przy niej namęczyłam. Jest przy niej dużo odwracania robótki, a ja mam mało sprawną lewą rękę. Nie pomyślałam, żeby założyć na nadgarstek opaskę uciskową(jak to robię do cięższych prac, czy zakupów) i teraz bardziej mnie ręka boli.
Dziergałam tylko na dwóch drutach, bo tak mi łatwiej.
Po zrobieniu kilku kwadratów już nie musiałam zerkać na kolejność ich wykonywania. Jakoś to załapałam. Trójkąty w zakończeniu też powstawały bez ściągi, ale nie miałam przy nich kłopotów.
Następną chustę zrobię już z pamięci. Zastanawiam się tylko, jaki wzór ma się znaleźć w tych kwadratach.

********************

Dziękuję za wizyty i komentarze. Zapraszam ponownie.


****************
ps. Po napisaniu tego posta poszłam do piwnicy po słoiki, bo będę robiła leczo.
I po drodze przyszedł mi pomysł na to, jak przy tej ilości włóczki zakończyć chustę.
Do prucia tylko kilka trójkącików. Mam nadzieję, ze jutro już pochwalę się chustą w całej jej krasie.
Udanego dnia Wam życzę,:)

15 komentarzy:

  1. Rewelacja. Wielkie brawa. Szkoda, że brakło włóczki na te trójkąty. Może je wydziergasz z włóczki podobnej?
    Czy robiłaś z tej samej włóczki, z której jest moja chusta od Ciebie?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki, aby wystarczyło włóczki i nie trzeba było pruć, szkoda - tyle pracy włożyłaś w tę chustę. Nie znam tej metody, ale od razu widać, że trzeba się trochę nakombinować.
    PS. bardzo ładne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy przeczytałam o pruciu to bardzo się zmartwiłam.Straaaasznie nie lubię pruć.Może jakoś uratujesz sprawę bez potrzeby prucia.Tego życzę.
    Pozdrawiam i życzę aby nie bolała Cię ręka.

    OdpowiedzUsuń
  4. To dobrze, że coś wymyśliłaś, bo chusta śliczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że prucia nie było. Te trójkąciki można zrobic z innej włóczki, w dwóch, - trzech odcieniach występujących w oryginalnej. Istotne tylko, żeby grubośc była w miarę dopasowana. Na rogach chusty nie powinno się to rzucac w oczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda , abyś to pruła , tyle pracy włożyłaś w tę robótkę ,b.ładnie wyszła a tu taka niespodzianka .
    Życzę powodzenia , aby pomysł na uratowanie chusty się powiódł , szanuj ręce Terro bo masz tylko dwie na całe życie .
    Też jestem po operacji nadgarstka /prawego / i wiem ,że czasem trzeba odpuścić , wtedy przez jakiś czas poświęcam się lekturze .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, żal by było taką piękną pracę pruć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie bez prucia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że coś wykombinowałaś:) Szkoda pruć. Efekt końcowy z całą pewnością będzie zachwycający, bo i wzór fajny i kolorki również. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Chusta zapowiada się cudnie :)
    Czekam na efekty końcowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny, dzięki za podpowiedzi i trzymanie kciuków.
    Chusta pomyślnie zakończona, ale już za późno na zdjęcia, bo kolorek ciemny i ciemno na balkonie. Zdradzę tylko, że dobrze się stało, że mi włóczki brakowało i musiałam się trochę z zakończeniem pogimnastykować, bo fajny efekt otrzymałam.

    tojatenia- tak, to ta sama włóczka. Mówiłam, że jeszcze trochę jej mam, ale wtedy jeszcze nie myślałam o tym projekcie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana Terro, być może udało mi się zażegnać na jakiś czas problemy z blogiem. Więc korzystam, że mogę coś napisać.
    Takie cudo to po prostu grzech pruć. Tym bardziej się cieszę, że już wymyśliłaś sposób :))

    Moc serdeczności posyłam i serdecznie zapraszam :**

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się, że nie prułaś i że z efetktu jesteś zadowolona. Z niecierpliwością czekam na kolejny wpis i fotkę tej cudnej chusty.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekamy na efekt koncowy..:)) warto czasami oderwać sie od pracy i przeniesć myśłi w inne rewiry , a pomysł przyjdzie sam :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Chusta piękna.wzór ciekawy.niestety ni
    e znam go .proszę więc o opis.może być bez ażuru.tylko sama metoda ł. ączenia kwadratów ..bardzo proszę o opis.marzę o zrobieniu takiej chusty.pozdrawiam .Magda.mój adres szypka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każde słówko do mnie skierowane. To balsam dla mojej duszy.