Właśnie oglądam program Tomasza Lisa. W pierwszej części było o seniorach.
I o tym, że młodzież ich lekceważy, traktuje z pogardą, nie ustępuje miejsca w autobusach, wyśmiewa się, że niektórzy dopiero teraz poznają komputer i internet, itp, itd...
A to są jakieś bzdury. To się zdarza, ale nie jest regułą. Ja nie wiem, gdzie tylko taka okropna młodzież jest. Może tam, gdzie są okropni seniorzy, którzy się cały czas ich czepiają i mają pretensje?
Wśród zaproszonych gości była Maria Czubaszek. Lubiłam jej dowcip, bywałam na jej blogu, ale już tego nie robię. Chyba rok temu oglądałam program, w którym bardzo źle wyrażała się o młodzieży mieszkającej kolo niej. Aż kipiała z nienawiści. Okropne to było. Biedna młodzież.
A ja jestem prawie seniorem(mam 2 lata do emerytury). Przygodę z komputerem zaczęłam dopiero 4 lata temu. Kurs prowadził młody pan i miał cierpliwość do seniorów. Jak kupiłam komputer, to nawet przyszedł do mnie do domu, żeby mi go przygotować do zabawy(bo tak to traktuję).
Po jakimś czasie zechciało mi się blogować. Napisałam do pewnego młodzieńca, Przemka
i poprosiłam o wskazówki. Bardzo chętnie mi ich udzielił. I się nie śmiał, że w moim wieku dopiero zaczynam. I jesteśmy przyjaciółmi, pomimo różnicy wieku. Przemek(w styczniu kończy 19 lat) zaprosił mnie na pierwsze spotkanie robótkowe. Oj, fajnie było. Czasami mnie odwiedza, choć nie ma czasu, bo robi karierę projektanta. Zapraszał nie na swój pokaz(w klubie młodzieżowym). Tak mam, nie mogę na młodzież narzekać. A właściwie to młodzież może na mnie narzekać, bo dostałam sporo życzeń świątecznych i noworocznych i w większości nie odpisywałam, ale chora jestem i trochę w dołku i, i, i...
Jeśli chcemy, by młodzież nas szanowała, my ją też szanujmy!
Podam przykład mojej babci, mamy mego taty. Mieszkała w Zabrzu. Kiedy ją odwiedziłam jakieś 30 lat temu, była schorowaną, starszą panią. Pojechałyśmy tramwajem odwiedzić innych krewnych. Kiedy weszli młodzi ludzie, babcia wstała i ustąpiła im miejsca. Byłam zdziwiona, ale babcia powiedziała: młodzi ciężko pracują, nie mają czasu na odpoczynek, ja zaraz wrócę do domu i odpocznę. I ja to pamiętam do dziś. Miała rację. Młodym, dzieciom też bywa ciężko. Starsza pani nie zawsze jest bardzo zmęczona, a musi koniecznie usiąść w tym właśnie miejscu, gdzie jest ktoś młodszy, choć obok jest wolne miejsce.
I może jeszcze jedną historyjką z mego życia Was poczęstuję.
Przez wiele lat mieszkałam w niezbyt luksusowym otoczeniu. W moim bloku były same małe mieszkania, więc często życie towarzyskie toczyło się na klatce schodowej. Różne rzeczy tam się działy. Mieszkałam na 4 piętrze. Kiedyś wracałam z pracy do domu, a przed moimi drzwiami i na schodach było chyba z 10 młodzieniaszków pijących piwo i zachowujących się głośno. Odwiedzili kolegę, mego sąsiada. Kiedy do nich podeszłam wyraźnie odczułam, że szukają zaczepki. Trochę się bałam. Nie mogłam podejść do swojego mieszkania. Jeden z nich agresywnym tonem zaczął: my to chyba pani przeszkadzamy? Nic nie powiedziałam, więc zaczęli ryczeć ze śmiechu i potem inny zapytał zaczepnie; przeszkadzamy? Nie wiedziałam, co mam zrobić, ale odpowiedziałam: jeszcze nie wiem, jak się zachowujecie, przecież dopiero tu przyszłam. Moja odpowiedz ich zaskoczyła, po chwili milczenia rozstąpili się, żebym mogła przejść. A jeden z nich powiedział: niech pani spokojnie idzie do domu i odpoczywa po pracy, my się zaraz zmywamy. I tak było, zaraz sobie poszli. A gdybym na nich krzyczała czy wyganiała, to zupełnie inny byłby finał..
Teraz mieszkam w nowym bloku, gdzie mieszkają prawie sami młodzi ludzie z małymi dziećmi. I nie narzekam. Fajnie jest wśród młodzieży.
********************************
Jakieś zdjęcie też będzie. Grudniowy komplet.
********************************
Jak byłam młodzieżą, to seniorzy mi nie przeszkadzali, wiele się od nich nauczyłam. I fajnie było widzieć ich radość z faktu, że są wśród młodzieży.
Serdecznie pozdrawiam i młodzież i seniorów:)
Fajnie opisałaś,też tak myślę.Komplet świetny!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałam Twój wpis. Oby więcej takich pozywtywnych historii.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100 % :-)
OdpowiedzUsuńKomplet cudny :-) W idealnym kolorze.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo mądry post. A czapeczka jest świetna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoczytuję Panią i podglądam. Komplet i wpis fajny.
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie myśli.Przykro się słucha takiego biadolenia osób które się posądzało o poczucie humoru.Cisną się na usta słowa : zapomniał wół.....
Pozdrawiam
Dana
Bardzo cenne i głębokie uwagi też się z Tobą zgadzam jestem właściwie już???? też seniorem choć trudno mi się z tym słowem utożsamiać.
OdpowiedzUsuńNigdy nikt nawet z młodych się nie naśmiewał ze mnie.Nawet gdy sma kupowałam nowy komputer i wiedziałam czego i o jsakich parametrach konkretnie chcę.
pozdrawiam serdecznie
Do bycia senioremjeszcze troszkę czasu mi zostało ;) ale jaoś tak refleksyjnie mi się zrobiło po przeczytaniu Twojego posta.
OdpowiedzUsuńZ obustronnym szacunkiem zgadzam się w 100%. Jak wiesz, parę lat uczyłam w szkole, starałam sie być fair wobec dziaciaków, szanować ich poglądy i zwykle nie miałam z nimi problemów. A inni na nich narzekali. Myślę,że ważne jest, abyśmy będąc wśród ludzi pamiętali o tym, by traktowac ich tak, jak sami byśmy chcieli byc traktowani.
Jeśli ktoś się uśmiecha, to uśmiech zawsze do niego wróci :)
Pozdrawiam serdecznie Tereniu
Często jest po prostu tak , że wina leży po obu stronach. Ja znam zarówno seniorów jak i młodych, których jak widzę robi mi się niedobrze, ale znam również dużo bardzo pomocnych i sympatycznych. Miałam kiedyś sąsiadkę, która miała pretensje do nas za to że żyjemy i to było nie do zniesienia, ale znam seniora, którego podziwiam, i jestem pod wrażeniem jego kultury i sympatii, go się nie da nie lubić, i wszyscy w jego towarzystwie nagle zaczynają się lubić, jest naszym choreografem w teatrze, cudowny człowiek :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem tak po środku-między młodzieżą a seniorem,ale poczytałam sobie z PRAWDZIWĄ przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńNajlepiej odnosić się do innych tak, jakbyśmy chcieli, żeby do nas się odnoszono. Czasem niestety i młodzież i seniorzy o tym zapominają, ale miejmy nadzieję, że sobie szybko przypomną :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam " Tomasza ...", ale chętnie napiszę swoją opinię.Bliżej mi do seniora, niż młodzieży, nie mniej nie powiem złego słowa na nasze latorośle. Trzeba mieć podejście do nich i nie oceniać po wyglądzie, sama się przekonałam, że chłopak z irokezem, dredami, czy wytatuowany wcale z założenia nie musi być zły,jak też z kolei super ubrany elegancik w garniturku i pod krawatem z założenia jest dobry. Jak mówi przysłowie " Nie oceniaj książki po okładce ". Agresja zawsze budzi agresję, za to dobro powraca, wysarczy poprosić.I na koniec - Jurek Owsiak nie zbudował swojej akcji w oparciu o seniorów, tylko z młodzieżą głównie, to chyba o czymś świadczy. Pozdrawiam. B
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,podziwiam piękne robótki i wielką mądrość życiowa, na co dzień pracuje z męską młodzieżą średnioszkolną i nie zamieniłabym tego za nic (a jestem już blisko 50-tki więc mogłabym śmiało być ich matką),podpisuję się pod Pani opiniami i cieszę się, że nie przyjmuje się papki telewizyjnej bezmyślnie, ale z rozwagą i w oparciu o własne doświadczenia;) hel
OdpowiedzUsuń