Górę wykonałam wg tego opisu: http://odrecznie.blogspot.com/2010/12/weekendowy-urobek.html.
Kwiatki i ściągacze to już moja fantazja.
Ps. Siedzę dzisiaj w domu i się denerwuję, że nie poszłam do pracy, a byłam z klientką umówiona.
Ale wczoraj ledwo do domu wróciłam, bo strasznie boli mnie noga w kostce i zrobienie kilku kroków, to jak maraton. Dawny uraz daje o sobie co jakiś czas znać.
***************************
Dziękuję za wizyty i komentarze:)
Zapraszam ponownie:)
**************************
Dopisuję 5 marca o godz. 15:10.
Chyba to Wasze życzenia powrotu do zdrowia pomagają działają na moją nogę. Dziękuję. Zaczynam swobodniej chodzić. Zamaszerowałam do kuchni i nawet poranną herbatkę właśnie sobie zrobiłam. I przy okazji zerknęłam w okno i zrobiłam fotkę. Na moim podwórku ciągle jeszcze zima, choć słoneczko zaczęło już przygrzewać.
A kilka dni temu byłam u siostry. U niej zima też trzyma . O tak było:
Fajne te twoje czapusie. Widać, że do każdej podchodzisz indywidualnie, więc są niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńA co do nogi - buu... zdrowia życzę.
Świetna kolekcja czapek :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia ;)
Kolekcja godna podziwu:) Miałabym problem, gdybym musiała wybrać tę jedną:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszyscy już wyczekują wiosny, a Ty przypominasz nam tymi czapkami, że zima jeszcze trwa i ten stan rzeczy może nie zmienić się tak szybko, jak byśmy chcieli...
OdpowiedzUsuńMój faworyt to beżowa czapka z pomponem, jest prosta i fajna :)
U mnie śniegu nie ma. Wiosna przyszła.
OdpowiedzUsuńCzapusie śliczne. I zdrowiej szybciutko. Pozdrawiam
Zdrowiej! Piekne czapeczki! A moze umawiajac sie z klientkami pros o nr telefonu? Ja kiedy sie z kims umawiam zawsze tak robie bo nigdy nie wiadomo ktore dziecie zachoruje - znam ten stres bo mialam raz tak przygode. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU mnie też wiosna już pełną gębą, choć zapowiadają jeszcze powrót zimy o zgrozo ;)
OdpowiedzUsuńBiedna jesteś z tą nogą, współczuję i mam nadzieję, ze to nic poważnego... Zaglądam do Ciebie dzisiaj pierwszy raz i jestem oczarowana, więc sobie Ciebie dodałam :) Bardzo bym chciała sobie zrobić taką czapę jak te pierwsze z kwiatem, ale nie mam pojęcia jak? za mało doświadczenia niestety... ;) "głowogrzejki" - nazwa pierwszorzędna ;)
Śliczne czapeczki. U mnie już wcale nie ma śniegu i cieplutko i słonecznie jest. Zdrówka Ci życzę kochana. Ciesze się, że już lepiej chodzisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle czapeczek narobiłaś, jedna piękniejsza od drugiej.
OdpowiedzUsuńDobrze, że ból nogi ustępuje. Życzę powrotu do pełnej sprawności.
Piękna kolekcja czapek.
OdpowiedzUsuńprzesliczne czapunie
OdpowiedzUsuńJak zwykle podziwiam i biję pokłony. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne czapeczki, ta z pomponem jest super, taką na pewno bym nosiła (mnie to ciężko namówić na noszenie czapki). pozdrawiam serdecznie, dużo zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńSuper czapy !
OdpowiedzUsuń