Najbardziej polecam "Dziewczęta z Szanghaju" i "Marzenia Joy" Lisy See. Przepięknie czyta Paulina Holtz.
Do wysłuchania "Klary" Izy Kuny podchodziłam kilka razy. Niestety, to chyba nie moja bajka, bo przez kilka pierwszych minut to leciały prawie same wulgaryzmy, więc dalej nie słuchałam. Nie widziałam właśnie tu konieczności ich używania.
***********************************
Na książki w papierowym wydaniu też trochę czasu znalazłam. Miałam kiedyś wypożyczonego, nagranego na kasecie CD, "Jeźdźca Miedzianego", ale nie podobało mi się czytanie Dominiki Ostałowskiej, więc tylko przez parę minut dałam radę słuchać. Ostatnio "Jeźdźca Miedzianego"pożyczyłam od Madziuli i jestem zachwycona. Nie mogę się doczekać na następne tomy.
********************
A co wydziergałam podczas słuchania? Oto niektóre prace.
Zielone szydełkowe poncho dla mnie.
To wrzosowe to moja wersja swetra Paris, dla mojej siostrzenicy. I turkusowo-biały komin też dla niej.
**********************
Zima trochę mnie zmęczyła więc w poniedziałek odpoczywałam w Uzdrowisku Supraśl. Tylko 2 godzinki, ale było fajnie. Posiedziałam nad rzeką, pospacerowałam Bulwarami "Wiktora Wołkowa", podziwiałam pływające kaczki. Było pięknie. Za kilka dni znowu się wybiorę, tym razem na dłużej i z robótką. Autobusem komunikacji miejskiej jadę tylko 25 minut, a przystanek mam przy bloku.
**************************
Dziękuję, że do mnie jeszcze zaglądacie. Zapraszam do ponownych wizyt, pozdrawiam:)
ps. Czy są organizowane blogowe wymianki? Jakoś nie mogę natrafić.
Ja też blogowo się zaniedbałam i również chcę poprawy ;) !!! Uwielbiam słuchać książek !!!Bo nie zawsze jest czas żeby spokojnie usiąść z tomem!!!
OdpowiedzUsuńDzierganki Twoje bardzo fajne!!!Takie zielone ponch idealne na wiosnę :)A fioletowe i mieszane cudne :) Pozdrawiam serdecznie!!!!
Przyjemnie mi się zrobiło kiedy zobaczyłam nowy wpis, bo tak zaglądam cały czas profilaktycznie. Prace cudne, pokazuj więcej, bo bardzo lubię je podziwiać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi tu gościć. Od tej pory zaglądać będę częściej.
OdpowiedzUsuńFajne pozycje książkowe, a zielone ponczo widziałam i podziwiałam na żywo i jest śliczne :) pozdrawiam Tereniu
OdpowiedzUsuńTerro, czyli bardzo miło Ci się żyje, z lekturą i robótkami; z tych ostatnich wrzosy - prześliczne:)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się przydał jakiś krótki wypad do uzdrowiska, ale niestety, nierealne;(
Pozdrawiam
świetnie tutaj u Ciebie ! Bardzo przyjemnie czyta się twojego bloga ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mily blog, ciekawie piszesz, zapraszam Cie do mnie. apa, ania
OdpowiedzUsuńale sie narobilas cudne
OdpowiedzUsuńHi jestem Alinka ,
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze przegląda się twoje teksty, zapewne odwiedze twojego bloga jeszcze nie raz, a obecnie pozdrawiam także proponuje odwiedzić moją strone online