Obserwatorzy

niedziela, 22 maja 2011

Coś pysznego -chłodnik ze szczawiu

Wczoraj wybrałam się na bazarek po sadzonki roślin balkonowych. I przy okazji kupiłam pęczek szczawiu. I dzisiaj przygotowałam na obiad pyszny chłodnik.
Lubię potrawy małoskładnikowe. Wymagają mało pracy, a są pyszne.

Przepis na chłodnik z młodego szczawiu:
-pęczek szczawiu
-2 jajka ugotowane na tward0
-1/2 litra maślanki(kefiru, jogurtu lub zsiadłego mleka), ewentualnie 1 łyżka śmietany
-sól, pieprz, koperek

Szczaw przebrać, odrzucić ogonki, umyć i niezbyt drobno pokroić, wrzucić na 1/2 litra lekko osolonego wrzątku. Gotować ok. 10 minut. Ostudzić. Dodać zimną maślankę, jajka dość grubo posiekane, posiekany koperek i ewentualnie 1 łyżkę śmietany. Posypać zmielonym pieprzem.
Podać ze smażonym chlebem lub bułeczką. Można też z ziemniakami, ale ja ten chłodnik wolę z pieczywem. Smacznego!

*****************
Chwalić się też dzisiaj będę.
Wczoraj zakwitł mi kolejny kwiatek. Oczywiście hibiskus.
Zdjęć kilka, bo zrobiłam mu też sesję zdjęciową na balkonie.







********************

Dziękuję, że do mnie zaglądacie. Zapraszam ponownie.

******************

ps. Dziergam kolejną chustę "Wachlarz". Tym razem robię notatki, żeby się opisem wykonania z Wami podzielić.

11 komentarzy:

  1. Hibiskus zapracował sobie na tak piękną sesje.Śliczny. Chłodnik ze szczawiu uwielbiam.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia kwiatów:) A w tle to jest cerkiew?
    No to w następnym tygodniu będzie chłodnik ze szczawiu zamiast z młodych buraczków:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać że masz rękę do kwiatów, a i one Cię kochają;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie kwitnie ten hibiskus, a chłodnika ze szczawiu jeszcze nie jadłam, chętnie spróbuję, pozdrawuim

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam chłodnik :-) Moja babcia taki robiła :-)
    Hibiskus jest przepiekny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja róża jeszcze nie zakwitła, a mam taką samą :)
    Dziś pogodna piękna, więc idę szukać szczawiu, przepis wart zapamiętania, też lubię, żeby nie było zbyt dużo składników :DDD
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. nie robiłam nigdy ,ze szczawiu oczywiście w tym roku bedzie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hibiskus jest cudny :) Chłodnik mniema fajny na upały

    OdpowiedzUsuń
  9. Terro, szczawiu to ja nie cierpię. Ale przepis fajny i można na przykład botwinkę tak podać (chyba?). A poza tym ładny fajans nam pokazałaś.

    Kwiat śliczny, zwłaszcza ten na tle świątyni.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chłodnik ze szczawiu to pychotka!!!
    Kwiat przepiękny!
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmmm! Ja ostatnio pałaszuję codziennie chłodnik litewski z ziemniaczkami. Ale tego też będę musiała spróbować, niech no tylko słońce wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każde słówko do mnie skierowane. To balsam dla mojej duszy.